Jak za pewne zauważyłyście, firma Yves Rocher rozpieszcza swoje klientki przeróżnymi gratisami. Począwszy od chińskich gadżetów, przez drobne kosmetyki, a kończąc na pełnowymiarowych kremach czy perfumach. Maseczka, którą opiszę w tym poście również była dorzucona do mojego zamówienia w ramach darmowego prezentu. Przedstawiam Wam maseczkę nawilżającą z sokiem z winogron:
Maseczka ta pochodzi z serii 3-minutowych specyfików do twarzy. Oprócz niej dostać możemy maseczkę rewitalizującą z owocem granatu z Hiszpanii, odświeżającą maseczkę z wyciągiem ze skórki z cytryny oraz peeling morelowy - ponoć świetny. Każdy wymieniony produkt mieści się w tubie 50ml, a jego cena regularna to 21,90zł.
Tubka jest naprawdę maleńka, ale maseczka należy do grona tych wydajnych. Opakowanie jest wykonane z miękkiego i przezroczystego plastiku. Produkt łatwo wydobyć z opakowania i dodatkowo przez cały czas możemy kontrolować ile kosmetyku nam jeszcze zostało. Tubka zamykana na zatrzask, nie sprawia żadnych kłopotów podczas użytkowania.
Winogronowa maseczka od Yves Rocher jest gęsta, dobrze się rozprowadza, nie ucieka przez palce. Ponadto nie szczypie mnie w pyszczek, nie piecze. Niestety nie zauważyłam żadnych pozytywnych rezultatów. Skóra po zmyciu tego specyfiku jest taka sama jak przed jego aplikacją. Jednakże produkt ten posiada niebywały plus, a mianowicie zapach! Jest on wręcz genialny. Mój nosek wyniuchał słodki aromat winogron z domieszką kwaśności. Naprawdę świetny, realistyczny i taki apetyczny ;)
Niestety sam zapach to troszkę za mało, żeby podbić moje serce. Przyznaję, że po długim i męczącym dniu, przyjemnie jest nałożyć tak aromatyczny produkt na twarz. Niestety, ja wymagam więcej. Gdybym zapłaciła za ten produkt jakąkolwiek cenę, to byłabym bardzo niezadowolona. Jednakże był to gratis, więc jakoś przełknę swoje rozczarowanie ;)
Kat.
U mnie niestety te 3 minutowe maseczki z YR też nie daja żadnego efektu :( (no chyba ze jakis dla mnie niewidoczny :D)
OdpowiedzUsuńbardzo często spotykam się właśnie z taką opinią ;) i jakoś mnie to nie dziwi :p
UsuńCzyli nadaje się co najwyżej do aromaterapii ;). Cóż, 3 min to trochę mało, żeby skóra wciągnęła wszystko to, czego potrzebuje. Szkoda, bo przyglądałam się tej maseczce w YR.
OdpowiedzUsuńto jest raczej taki pachnący bajer i tyle ;)
UsuńKurde, nie słyszałam o tym jeszcze, ale wydaje mi się, że do mojej cary będzie idealne takie oczyszczenie i wygładzenie :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że rozczarowuje, bo szukam dobrej maski nawilżającej :)
OdpowiedzUsuńta nie jest fajna, ale ich maseczka intensywnie nawilżająca SOS jest bardzo fajna :) można ja dostać w formie saszetki razem z z peelingiem ;)
UsuńNigdy, żaden specyfik od YR nie pomógł mi w jakikolwiek sposób. Jedyne za co je cenię to przyjemny zapach :)
OdpowiedzUsuńja sobie chwalę, ale ta maseczka to wyjątek ;)
UsuńNie probowalam, za to bardzo lubie ich zele pod prysznic :)
OdpowiedzUsuńżele mają cudowny zapachy <3
Usuńchciałam, ale już nie chcę :P
OdpowiedzUsuńi słusznie ;)
UsuńWolę maski żelowe... coraz bardziej się do nich przekonuję:)
OdpowiedzUsuń