Dzisiaj chcę Wam przedstawić serum do twarzy, które wywarło na mnie pozytywne wrażenie. Bioliq tak pisze o swoim produkcie:
Intensywnie stymuluje rewitalizację skóry.
Aktywnie ją nawilża i odżywia oraz poprawia jędrność i elastyczność.
Pomaga modelować owal twarzy.
Wyrównuje kolory.
Serum znajduje się w tekturowym kartoniku, który jest bogato opisany - i Wy o tym się przekonacie ;) Kartonik jak kartonik - informacje są przejrzyste, nie jest przeładowany kolorowymi fotkami ani zbędnymi cudakami. W środku znajduje się porządnie wykonana buteleczka kryjąca serum. Buteleczka jest wykonana z grubego i ciężkiego szkła. Muszę przyznać, że fajnie się prezentuje. Produkt wydobywa się za pomocą niezawodnej pipety - nawet raz na nią nie psioczyłam.
Kosmetyk ten posiada bardzo wyczuwalny zapach miodu. Jest on bardzo słodki, a w moim odczuciu wręcz przesłodzony. Ale to nie dla zapachu go kupiłam ;) A jak jest konsystencja? Wodnista, ale do lejącej się wody nie należy go porównywać. Jednak trzeba uważać, żeby produkt nam nie uciekł. Taka lekka konsystencja sprawia, iż serum szybciutko się wchłania, a poza tym nadaje się pod makijaż.
Początek naszej znajomości zbiegł się w czasie z kuracją kwasami. Serum okazało się być znakomitym przyjacielem - byłam zachwycona tym jak rewelacyjnie nawilżało moją skórę. Wręcz nie mogłam uwierzyć w efekt jaki przynosiło. Z czasem jednak efekt wow nie był już tak bardzo widoczny - najwyraźniej moja skóra z czasem przyzwyczaiła się do tego specyfiku lub nie potrzebowała już takiego "kopa". Mimo tego drobnego potknięcia, nadal lubiłam je stosować.
Intensywne serum rewitalizujące nie tylko rewelacyjnie nawilża twarz, ale także łagodzi ściągnięcie i napięcie skóry. Za każdym razem, gdy po nie sięgałam czułam ulgę i ukojenie. Kosmetyk ten sprawiał, że moja skóra była miła w dotyku i sprawiała wrażenie jędrniejszej. Wygląd także się poprawił. Twarz stała się bardziej promienna i wyglądała na wypoczęto. Na szczęście produkt ten mnie nie uczulił ani nie zapchał. Jednakże nie zauważyłam odżywienia - według mnie serum jest zbyt lekkie, żeby mówić o takich rezultatach.
trochę informacji Bioliq |
Początkowo myślałam, że serum to nie będzie wydajne. Zaskoczyło mnie w tej kwestii - w moim odczuciu wydajność jest na przyzwoitym poziomie.
Bardzo polubiłam ten specyfik. Wymieniłam go na inny produkt, ale myślę, że ponownie skuszę się na zakup Bioliq.
Znacie intensywne serum rewitalizujące? Sprawdziło się u Was?
Kaśka
Wiele razy zastanawiałam się nad tym serum. Opinie w necie są tak różne, że w końcu odpuściłam sobie zakup.....chyba jednak niepotrzebnie. Wciągam go na listę do przemyślenia :-)
OdpowiedzUsuńJa jestem z niego bardzo zadowolona. Zdradzam go z innymi, ale i tak cały czas o nim myślę i z nim porównuję inne mazidła ;)
UsuńU mnie jeszcze Mizon rządzi! I nawet nie mam ochoty zamieniać go na nic innego :-)
UsuńU mnie Mizon niestety rzadko się sprawdza :(
UsuńA ja sobie bardzo chwalę serum z algami i kolagenem.
UsuńTo fajnie, że u Ciebie Mizon się sprawdza :)
Usuńbardzo mnie ciekawią te kosmetyki kiedys wypróbuje
OdpowiedzUsuńFajne są i mają bardzo atrakcyjne ceny :)
UsuńKusiło mnie ale szybko mi przeszło ;)
OdpowiedzUsuńMi nie przeszło, musiała kupić :)
UsuńZaciekawiło mnie to serum :)
OdpowiedzUsuńFajne jest, polecam :)
UsuńCzytałam w kilku miejscach o nim, ja jakoś nie używam serum, jeszcze nie miałam ani jednego :)
OdpowiedzUsuńTeż kiedyś nie używałam. Teraz jak wpadłam w "rytm", to gdy jedno serum się kończy, to od razu mam dla niego inny zamiennik ;)
Usuńznam same dobre opinie na temat tego serum :)
OdpowiedzUsuńCoś w nim musi być ;)
Usuń