Beauty Blendery zupełnie mnie nie kręcą. Z resztą nigdy mnie nie interesowały, głównie za sprawą swojej ceny. BB creamy zawsze nakładałam palcami, bo tak było mi wygodnie. Za sprawą znajomej inaczej zaczęłam ostrzegać gąbeczki do makijażu. Kiedyś zbędny gadżet, a po zachwalankach Toni postanowiłam sprawić sobie jajko z Ebelin. Cena nie była tak wygórowana jak przy oryginalnych gąbeczkach BB, ponieważ Ebelin kosztuje jedynie 2,45 euro.
Początkowo podchodziłam do tej gąbeczki jak do jeża. Przecież to zbędny gadżet! Jednak z czasem polubiłam tego cudaka. Nakładanie BB creamów przy pomocy Ebelin było przyjemne, nie sprawiało mi żadnych problemów z równomiernym nałożeniem produktu. Jeśli miałam kaprys, to nakładałam drugą warstwę dla lepszego krycia - co też zawsze odbywało się bezproblemowo. Nawet zakrywanie cieni pod oczami nie było jakoś specjalnie uciążliwe. Co ważne przy pomocy gąbki BB wygląda naturalnie - myślałam, że będzie wręcz odwrotnie. Nawet te bebiczki, które mają tendencję do podkreślania skórek, przy użyciu jaja nie były takie "skoro" do podkreślania owych mankamentów.
Niestety Ebelin nie jest dostępny w naszych rodzimych drogeriach, więc gdy ich jajo zaczęło ledwo zipać, postanowiłam kupić gąbeczkę NoName na Allegro za jedyne 10zł. Do wyboru było kilka kolorów, ja skusiłam się na mniej udany morelowy odcień. Gąbka z allegro zachowuje się podobnie, jeśli chodzi o rozprowadzanie BB
na twarzy. Jednakże w moim odczuciu ciut gorzej się z nią współpracuje
niż z Ebelin. Według mnie nakładanie bebiczków było przyjemniejsze, gdy używałam do tego niemieckiej gąbeczki.
Gąbki jaja: Ebelin ciemniejsze, a jaśniejsze zakupione na Allegro |
Różnica nie tkwi tylko w kolorze moich gąbeczek. Jajo Ebelin jest bardziej zbite, takie "mięsiste". Przez to wydaje się być twardsze, ale też lepiej pochłania wodę. Podczas mycia rośnie, pęcznieje, a to z Allegro tak się nie zachowuje. W jajo z "Alle" woda wsiąka, ale w minimalnym stopniu, przez co produkt nie zmienia swojej objętości. "Allegrowa" gąbka jest bardziej miękka i taka "ciapowata", nie jest także tak gładka jak Ebelin i niestety ciężko ją wyprać. Nienawidzę myć tej gąbki! Kiedyś intensywnie starałam się wyszorować morelowe jajo i niestety uszkodziłam je paznokciem... Nadal było brudne tyle że z dziurką ;) Mycie Ebelin nie jest tak uciążliwe jak zamiennika i wydaje się być ono bardziej wytrzymałe. Gąbka Ebelin także znacznie dłużej mi służyła w moich bojach z nakładaniem makijażu.
Gąbka jajo z Allegro |
Gąbka jajo Ebelin |
W ogólnym rozrachunku Ebelin prezentuje i sprawuje się lepiej niż zamiennik z Allegro. Polubiłam efekt jaki można uzyskać nakładając BB za pomocą gąbki-jaja, jednak trochę długo to trwa... Z tego powodu coraz rzadziej sięgam po gąbeczkę, wolę ograniczyć się do paluszków. Nie wykluczone, że w najbliższym czasie się to zmieni - u mnie to takie zrywy są ;) A tym bardziej, że zakupiłam gąbkę do makijażu z Oriflame.
A Wy jak nakładacie podkład lub BB?
Kasia
Po przygodzie z kremami bb zdarza mi się używać palców i dłoni w całości. Ale generalnie jestem fanką pędzli. Mam gąbeczkę Glambrush i muszę stwierdzić, że jest całkiem niezła w działaniu.
OdpowiedzUsuńJa pędzli nigdy do nakładania BB nie używałam :p Teraz w ruch poszła gąbka z Oriflame :)
Usuńja mam pedzeli ale jajo mnie kusi
OdpowiedzUsuńJaja są fajne, ale te z allegro już nie :p
UsuńJestem fanką Beauty Blendera i podróbki mnie nie kuszą.
OdpowiedzUsuńOryginał dla mnie za drogi jak na kawałek gąbki :p
UsuńMialam gabke Ebelin, jednak bardziej wole ta od Yves Rocher ;)
OdpowiedzUsuńZ Yves Rocher jeszcze nie miałam, ale to się zmieni :D
UsuńMam gdzieś jeszcze Beauty Blendera z allegro, używałam go do podkładu w kremie i dobrze się sprawdzał ale teraz gdzieś leży w kącie :-)
OdpowiedzUsuńTeż tak mam: raz używam cały czas, a potem idzie w odstawkę ;)
UsuńEbelin jest niestety bardzo kiepski w porównaniu do oryginału, ale sama też go używałam długo za tą cenę jest spoko.
OdpowiedzUsuńOryginał dla mnie jest zdecydowanie za drogi. Wolę tańsze odpowiedniki, a różnicę pieniążków przeznaczyć na coś innego :)
UsuńU mnie ciągle w nakładaniu podkładów dominują paluszki :D
OdpowiedzUsuńU mnie głównie też, ale jajko jest fajną alternatywą ;)
UsuńNie używam podkładu więc jajko to dla mnie zbędny gadżet :) Podoba mi się stan i wygląd mojej cery :)
OdpowiedzUsuńTo fajnie :)
UsuńPodkład nakładam palcami :)
OdpowiedzUsuńja tylko palcami, ale zastanawiam się czy nie kupić jaja z Ori - daj znać jak sprawuje się w porównaniu do Ebelin :)
OdpowiedzUsuń