piątek, 3 kwietnia 2015

ZOSTAŁAM ZROBIONA W JAJO

Beauty Blendery zupełnie mnie nie kręcą. Z resztą nigdy mnie nie interesowały, głównie za sprawą swojej ceny. BB creamy zawsze nakładałam palcami, bo tak było mi wygodnie. Za sprawą znajomej inaczej zaczęłam ostrzegać gąbeczki do makijażu. Kiedyś zbędny gadżet, a po zachwalankach Toni postanowiłam sprawić sobie jajko z Ebelin. Cena nie była tak wygórowana jak przy oryginalnych gąbeczkach BB, ponieważ Ebelin kosztuje jedynie 2,45 euro.


Początkowo podchodziłam do tej gąbeczki jak do jeża. Przecież to zbędny gadżet! Jednak z czasem polubiłam tego cudaka. Nakładanie BB creamów przy pomocy Ebelin było przyjemne, nie sprawiało mi żadnych problemów z równomiernym nałożeniem produktu. Jeśli miałam kaprys, to nakładałam drugą warstwę dla lepszego krycia - co też zawsze odbywało się bezproblemowo. Nawet zakrywanie cieni pod oczami nie było jakoś specjalnie uciążliwe. Co ważne przy pomocy gąbki BB wygląda naturalnie - myślałam, że będzie wręcz odwrotnie. Nawet te bebiczki, które mają tendencję do podkreślania skórek, przy użyciu jaja nie były takie "skoro" do podkreślania owych mankamentów.

Niestety Ebelin nie jest dostępny w naszych rodzimych drogeriach, więc gdy ich jajo zaczęło ledwo zipać, postanowiłam kupić gąbeczkę NoName na Allegro za jedyne 10zł. Do wyboru było kilka kolorów, ja skusiłam się na mniej udany morelowy odcień. Gąbka z allegro zachowuje się podobnie, jeśli chodzi o rozprowadzanie BB na twarzy. Jednakże w moim odczuciu ciut gorzej się z nią współpracuje niż z Ebelin. Według mnie nakładanie bebiczków było przyjemniejsze, gdy używałam do tego niemieckiej gąbeczki.

Gąbki jaja: Ebelin ciemniejsze, a jaśniejsze zakupione na Allegro

Różnica nie tkwi tylko w kolorze moich gąbeczek. Jajo Ebelin jest bardziej zbite, takie "mięsiste". Przez to wydaje się być twardsze, ale też lepiej pochłania wodę. Podczas mycia rośnie, pęcznieje, a to z Allegro tak się nie zachowuje. W jajo z "Alle" woda wsiąka, ale w minimalnym stopniu, przez co produkt nie zmienia swojej objętości. "Allegrowa" gąbka jest bardziej miękka i taka "ciapowata", nie jest także tak gładka jak Ebelin i niestety ciężko ją wyprać. Nienawidzę myć tej gąbki! Kiedyś intensywnie starałam się wyszorować morelowe jajo  i niestety uszkodziłam je paznokciem... Nadal było brudne tyle że z dziurką ;) Mycie Ebelin nie jest tak uciążliwe jak zamiennika i wydaje się być ono bardziej wytrzymałe. Gąbka Ebelin także znacznie dłużej mi służyła w moich bojach z nakładaniem makijażu.

Gąbka jajo z Allegro
Gąbka jajo Ebelin
W ogólnym rozrachunku Ebelin prezentuje i sprawuje się lepiej niż zamiennik z Allegro. Polubiłam efekt jaki można uzyskać nakładając BB za pomocą gąbki-jaja, jednak trochę długo to trwa... Z tego powodu coraz rzadziej sięgam po gąbeczkę, wolę ograniczyć się do paluszków. Nie wykluczone, że w najbliższym czasie się to zmieni - u mnie to takie zrywy są ;) A tym bardziej, że zakupiłam gąbkę do makijażu z Oriflame.

A Wy jak nakładacie podkład lub BB?
Kasia

18 komentarzy:

  1. Po przygodzie z kremami bb zdarza mi się używać palców i dłoni w całości. Ale generalnie jestem fanką pędzli. Mam gąbeczkę Glambrush i muszę stwierdzić, że jest całkiem niezła w działaniu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja pędzli nigdy do nakładania BB nie używałam :p Teraz w ruch poszła gąbka z Oriflame :)

      Usuń
  2. Jestem fanką Beauty Blendera i podróbki mnie nie kuszą.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oryginał dla mnie za drogi jak na kawałek gąbki :p

      Usuń
  3. Mialam gabke Ebelin, jednak bardziej wole ta od Yves Rocher ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z Yves Rocher jeszcze nie miałam, ale to się zmieni :D

      Usuń
  4. Mam gdzieś jeszcze Beauty Blendera z allegro, używałam go do podkładu w kremie i dobrze się sprawdzał ale teraz gdzieś leży w kącie :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też tak mam: raz używam cały czas, a potem idzie w odstawkę ;)

      Usuń
  5. Ebelin jest niestety bardzo kiepski w porównaniu do oryginału, ale sama też go używałam długo za tą cenę jest spoko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oryginał dla mnie jest zdecydowanie za drogi. Wolę tańsze odpowiedniki, a różnicę pieniążków przeznaczyć na coś innego :)

      Usuń
  6. U mnie ciągle w nakładaniu podkładów dominują paluszki :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie głównie też, ale jajko jest fajną alternatywą ;)

      Usuń
  7. Nie używam podkładu więc jajko to dla mnie zbędny gadżet :) Podoba mi się stan i wygląd mojej cery :)

    OdpowiedzUsuń
  8. ja tylko palcami, ale zastanawiam się czy nie kupić jaja z Ori - daj znać jak sprawuje się w porównaniu do Ebelin :)

    OdpowiedzUsuń