środa, 20 marca 2013

ZIAJA ULGA PEELING ENZYMATYCZNY

Kupiłam go tylko dlatego, że nigdzie nie mogłam znaleźć swojego ulubionego peelingu enzymatycznego z Ziaji Nuno.Teraz wiem, że powinnam poczekać na dostawę.

Jakie informacje znajdziemy na opakowaniu? Przeczytać możemy o tym, że preparat jest hypoalergiczny, bezzapachowy, ale także ma 0% barwników, silikonów oraz olejów mineralnych. Ponadto ma on za zadanie delikatnie złuszczać komórki naskórka. A także wygładzać, nawilżać i wyraźnie zmiękczać skórę, aby ułatwić wnikanie substancji aktywnych, co wzmacnia skuteczność pielęgnacyjną. 



Ulga dla skóry wrażliwej
papaina - keratynolityczny enzym roślinny, 
antyleukina 6 - biologiczny czynnik ochronny (B.P.F) z algi Laminaria ochrolenca, 
gliceryna, alantoina, prowitamina B5

skład

Peeling ten jest gęsty, ale dobrze się go rozprowadza na twarzy- nie sprawia to większego problemu. Jego kolor to taka przezroczysta biel. Co więcej? Jakie na mnie zrobił wrażenie? Nieszczególne, a nawet bardziej w stronę bladego i nieprzyjemnego. Zacznę od tego, że mimo producent podaje, iż jest on bezzapachowy, to ja jednak coś czuję. Coś niezbyt przyjemnego dla mojego noska.


Peeling enzymatyczny z serii Ulga przeznaczony jest do cery wrażliwej. Ja takiej nie posiadam. Niestety potrafi mnie on zapiec, zaszczypać. Naprawdę nie wiem jak to jest możliwe, ale przez to bardzo mnie do siebie zraził.

Niestety mimo szczerych chęci muszę go zaliczyć do grona moich własnych bubli. Nie zauważyłam, żeby w ogóle coś robił ze skórą. Dla mnei nic nadzwyczajnego. Pozostaję przy Nuno :)
Ma on przyjemną dla kieszeni cenę jak większość produktów firmy Ziaja, jeśli nie wszystkie.

Kat.

5 komentarzy:

  1. ja jestem wierną fanką moreli Soraya:)

    OdpowiedzUsuń
  2. dobrze, że o nim piszesz, bo ostatnio chodzi mi po głowie jakiś peeling enzymatyczny. a będąc w koronie już prawie weszłam do sklepiku ziaja ;) rozejrzę się za czymś innym ;)

    OdpowiedzUsuń