czwartek, 29 stycznia 2015

AVON - zakupy z katalogu 02/2015

Witajcie!
Dziś chcę Wam pokazać co otrzymałam w paczce od Avon. Zakupy jeszcze świeżutkie, bo wczorajsze :)


Zacznijmy od lakieru do paznokci. Kolor "nie mój", bo kocham głównie nudziaki. Jednak skusiłam się na niego, ponieważ jest naprawdę śliczny i przekonała mnie informacja o tym, że wystarcza już jedna warstwa do pomalowania pazurków. Nienawidzę malować paznokci, a nakładanie kilku warstw, to istna męczarnia dla mnie. Lakier ten posiada żelową formułę oraz mocny połysk, a jego nazwa to Mauvelous. Kosztował 10,99zł.

poniedziałek, 26 stycznia 2015

Wspomnień czar: lekki krem nawilżający, Avon

Dzisiaj spóźniona recenzja fajnego kremu do twarzy. Czemu spóźniona? Ponieważ mazidło, o którym chcę dziś napisać zostało wycofane ze sprzedaży... Poznajcie Anew Aqua Youth, lekki krem nawilżający na dzień SPF 15 UVA/UVB od Avon:


Krem ten otrzymałam w prezencie i nie byłam z tego powodu zadowolona. Gdy tylko seria Aqua Youth pojawiła się w katalogu, to od razu zakupiłam krem do twarzy - inny niż ten, o którym piszę dzisiaj, krem pod oczy oraz żel do mycia buźki. Żaden z kupionych produktów nie zapisał się pozytywnie w mojej pamięci. Ba! Miałam dość tego tria! Żel był "przebranym"  mydłem, ściągał skórę, twarz była nieprzyjemnie napięta. Krem po dłuższym stosowaniu okazał się w ogóle nie nawilżać mojej buzi. Tak bardzo mi się nie spodobał, że poleciał do kosza. Krem pod oczy oddałam komuś innemu, bo u mnie niewiele zdziałał. Chyba mi się nie dziwicie, że prezent w postaci lekkiego kremu z tej serii nie został przeze mnie ciepło przyjęty?
Miałam opory przed otworzeniem go, ale szkoda mi było go wyrzucić. Termin ważności z każdym dniem malał, więc postanowiłam go chociaż przez troszkę poużywać. Tak oto zaczęła się nasza historia ;)

środa, 21 stycznia 2015

Nadrabiam zaległości: NOWOŚCI

Udało mi się już nadrobić zaległości, jeśli chodzi o zużycia. Teraz czas na post z cyklu Kat-chwalipięta, czyli pokażę Wam moje zdobycze :) Na szczęście nie ma ich tak dużo jak zużyć :)


Czy ktoś jeszcze pamięta Dzień Darmowej Dostawy z początku grudnia? Ja pamiętam :) Skusiłam się wtedy na drobne zakupy. Nie będzie tego zbyt wiele, ponieważ część kosmetyków, które wtedy kupiłam sprezentowałam Siostrze pod choinkę. Dla siebie wzięłam balsam do ust soczysta malina od Bielendy i zrobiłam zapasy wcierki do skóry głowy z Joanny, która nie załapała się na fotkę. Zrobiłam także nieplanowane zakupy w Tołpi. Nieplanowane, ale bardzo udane ;) Zdecydowałam się na żel do mycia twarzy i oczu - miałam miniaturkę i przypadł mi do gustu. Kupując Siostrze krem na dzień mogłam skorzystać z promocji (i tak też uczyniłam) i dobrać za darmo krem na noc. Wybrałam odżywczy krem-miód regenerujący na noc.

niedziela, 18 stycznia 2015

YR - zakupy ze styczniową ulotką

Niedawno pokazywałam Wam styczniową ulotkę do sklepu stacjonarnego Yves Rocher - KLIK. W poście wspominałam, że nie wiem czy będzie mi dane zajrzeć do stacjonarki. Jednak udało się i poczyniłam skromne zakupy :)


Skusiłam się tylko na dwa szamponu. Zniżkę -50% wykorzystałam na jeden z ulubionych szamponów: ekologiczny szampon I <3 my planet. To już jedno z wielu opakowań tego produktu, które gości w mojej łazience. A pomyśleć, że wcześniej nie byłam do niego przekonana i unikałam g jak ognia... Cena regularna to 14,90zł za 300ml, na szczęście nie jest on oznaczony Zielonym Punktem. Skusiłam się też na nowość: szampon przeciwłupieżowy z wyciągiem ze skórki granatu. On niestety ma przypisane ZP (Zielony Punkt lub jak kto woli Zły Punkt), regularnie również kosztuje 14,90zł. Jednak los się do mnie uśmiechnął i owego dnia kosztował 9,90zł. Nie sądziłam, że otrzymam dodatkowe 10%na całe zakupy skoro szampon przeciwłupieżowy ma ZP. Byłam zaskoczona (pozytywnie), iż za oba szampony zapłaciłam niecałe 16zł, ponieważ odliczono mi owe 10%. 

czwartek, 15 stycznia 2015

Nadrabiam zaległości: DENKO #2

Obiecałam kontynuację postu dotyczącego moich zużyć, więc spieszę, aby wywiązać się z danego słowa. 
Chcę na wstępie wspomnieć jeszcze o czymś. Muszę przyznać, że moje zużycia nigdy nie robią na mnie wrażenia. Wydają mi się małe i nijakie. Jednak Wasze komentarze sprawiają, że zaczynam postrzegać je inaczej. Także dziękuję Wam za Wasz wkład :*
A teraz do dzieła!


poniedziałek, 12 stycznia 2015

Nadrabiam zaległości: DENKO #1

Zdałam sobie sprawę z tego, iż przez bardzo długi czas nie pokazywałam Wam swoich zużyć. Niestety nie wszystkie "pustaki" zostały "upamiętnione" na fotkach. Ale jak to się mówi "lepszy rydz niż nic" ;) Zdenkowane produkty, które chcę Wam pokazać pochodzą z różnych miesięcy, nie były to regularne zużycia. Jadnak że mam nadzieję, że coś Was zaciekawi :)


Zacznijmy od "pachnidełek". Figlarna i jakże nietypowa buteleczka to Only Imagine od Avon - o tym zapachu już wspominałam w poście zakupowym (KLIK). Wtedy byłam z niego zadowolona, ale z czasem "odwidział" mi się. Zapach zaczął mnie męczyć i drażnić. Używanie go nie sprawiało mi przyjemności. Na szczęście udało mi się go wykończyć ;) Inaczej było z Moment de Bonheur od Yves Rocher. Perfumy te przypadły mi do gustu w takim stopniu, że zdecydowałam się na kolejną flaszeczkę. Oczywiście w okazyjnej cenie ;)

czwartek, 8 stycznia 2015

Styczniowa ulotka do sklepu stacjonarnego YR

Witajcie Kochane!
Trochę minęło od ostatniego wpisu, trochę się pozmieniało. Teraz chciałabym z nową energią wrócić do blogowania. Do dzielenia się z Wami swoimi przemyśleniami dotyczącymi przeróżnych kosmetyków. Mam nadzieję, że wraz z powiewam energii pojawi się także wytrwałość i natchnienie - tego mi życzcie na ten rok. A czego ja Wam życzę? Wszystkiego tego o czym w głębi serca marzycie i wszystkiego tego, czego w tej chwili Wam brakuje, aby nabrać wiatru w żagle.

Dzisiejszy post będzie krótki, lekki i niewymagający - liczę, że mi to wybaczycie? Dziś chcę Wam pokazać ulotkę do sklepu stacjonarnego Yves Rocher, którą ostatnio znalazłam w swojej skrzynce pocztowej. Szkoda, że "zawitała" do mnie akurat dzień po moim wypadzie do Kielc... Nie wiem czy uda mi się wykorzystać styczniowe zniżki, a muszę przyznać, że są ciekawe. Z resztą same oceńcie :)