czwartek, 30 stycznia 2014

LUTOWA ULOTKA YR

Będąc w miniony weekend w Kielcach, wstąpiłam do sklepu stacjonarnego Yves Rocher. Z pustymi łapkami nie wyszłam ;) Skończyło się na tuszu do rzęs oraz ukochanym szamponie I <3 my planet. Szkoda, że wcześniej nie przybyła do mnie lutowa ulotka... Z radością wykorzystałabym ją, ponieważ gratisem jest moja ukochana dwufazówka!


Jeśli otrzymałyście tą ofertę, to gorąco polecam wykorzystanie jej. Produkt ten jest moim niekwestionowanym ulubieńcem - klik1 oraz klik2. W chwili obecnej nic mnie nie kusi, pewnie dlatego, że zakupy mam już za sobą ;) Jednakże ciekawa jestem nowej serii do buźki - Sebo Vegetal. Znając mnie, pewnie coś przetestuję...

Czy u Was też panoszy się ta paskudna zima?
Zmarznięta Kat.

poniedziałek, 27 stycznia 2014

ELSEVE MULTI-VITAMINE FRESH

Jestem wybredna jeśli chodzi o szampony do włosów. Większość obciąża mi włosy i przyspiesza jeszcze ich przetłuszczanie. Ciężko mi znaleźć ideał. Przez długi czas służył mi szampon z Joanny - pokrzywa i zielona herbata (KLIK). Z czasem jednak zaczęłam szukać czegoś innego. I tak oto trafiłam na Elseve łagodny szampon pielęgnacyjny.


Szampon ten dedykowany jest włosom normalnym i z tendencją do przetłuszczania. Nie byłam do niego przekonana, ale chciałam jakiejś zmiany. Dodatkowo skusiła mnie promocja w Hebe - 400ml za 10zł. Skusiłam się na niego. Produkt mieści się w wygodnej plastikowej dość sporej butli. Bez problemu możemy dozować odpowiednią dla nas ilość, ponieważ szampon ten nie przecieka nam przez palce. Jest bardzo gęsty, ale świetnie się pieni. Jest też mega wydajny, ponieważ do umycia włosów wystarczy nam jedynie odrobina specyfiku.

czwartek, 23 stycznia 2014

BUŹKOWY ULUBIENIEC

Swego czasu pokazywałam Wam moich ulubieńców (KLIK). Wśród nich znalazł się krem rewitalizujący Cure Solutions z Yves Rocher. Dziś chcę skrobnąć coś więcej o nim :)


Zacznę od wyglądu, ponieważ ma nietypowe opakowanie. Zazwyczaj kremy mieszczą się w okrągłych słoiczkach, ten jest ścięty z jednej strony. Plus za to, że słoik jest wykonany ze szkła - wolę takie niż plastikowe. Opakowanie, mimo iż niebanalne, to potrafi przysporzyć kłopotów - gdy krem jest już na finiszu, to ciężko go wydobyć z zakamarków. Produkt opatrzony jest prostą i przejrzystą szatą graficzną, a kolor zielony przyciąga uwagę. Słoik zamknięty jest w tekturowym opakowaniu, które jest zafoliowane i zwieńczone nalepką informacyjną.

poniedziałek, 20 stycznia 2014

DECUBAL INTENSIVE CREAM

Pamiętacie jeszcze intensywną reklamę produktów Decubal? Nie załapałam się na testowanie, ale koleżanka odstąpiła mi część smaczków ze swojej paki. O specyfiku do ust już Wam pisałam (KLIK), dziś czas na krem do ciała.


Intensywnie odżywczy i regenerujący krem do skóry suchej i atopowej przywędrował do mnie w czerwonym kartoniku. Na pierwszy rzut oka widzimy napis "bezzapachowy" oraz to, że "nie zawiera konserwantów". To tylko przedsmak informacji, które znajdziemy na owej tekturce. Wyczytwać dodatkowo możemy:

środa, 15 stycznia 2014

A MOŻE TAK PIANKA DO MYCIA TWARZY?

Dziś chcę Wam przedstawić produkt, którego używam od lat. Co jakiś czas znika z mojej łazienki, aby potem pojawić się na nowo. Poznajcie nietłustą piankę do mycia twarzy, która cieszy się skrajnymi opiniami.


W sumie to nie pamiętam kiedy zaczęła się moja przygoda z tym produktem. Coś mi świta, że jeszcze za czasów liceum... Wiem, że za każdym razem gdy znika z łazienki, to głównie za sprawą mojej chęci poznawania nowych, innych produktów. Gdy jednak powraca po pewnym czasie, to po raz kolejny jestem pod wrażeniem jaki to fajny myjek Avon potrafi wyczarować.

piątek, 10 stycznia 2014

OSTATNIE DENKO ROKU 2013

Zaczął się już nowy rok, więc trzeba pożegnać się z 2013. Z jakimi produktami rozstałam się w grudniu? Zapraszam :)


Zacznijmy "zapachowo". Ciężko mi jest zdenkować jakieś perfumy, ponieważ zawsze mam kilka różnych zapachów otworzonych w tym samym czasie. To po jaki sięgam danego dnia w dużej mierze zależy o mojego nastroju. Traf chciał, że w grudniu do kosza poleciały dwie puste buteleczki. Pierwsza z nich to Yves Rocher, Naturelle - zapach piękny lekki, rześki, a jednocześnie pełen energii i werwy. Drugi zapach pochodzi z serii Today Tomorrow Always z Avonu i jest to Amour. Ta woda perfumowana nie jest już tak świeża jak Naturelle, ale również bardzo przypadła mi do gustu. Pożegnałam się także ze znanym wszystkim Blokerem z firmy Ziaja - nowe opakowanie już poszło w ruch.

wtorek, 7 stycznia 2014

ULUBIEŃCY #2

Kochane, niestety jakiś cudem moja doba diametralnie się skurczyła. Uniemożliwia mi to regularne prowadzenie bloga oraz śledzenie Waszych losów i poczynań. Obiecuję, że będę się starać z całych sił, aby taki stan uległ zmianie. Chętnie przyjmę cudzą nadwyżkę wolnego czasu ;)
Dziś przychodzę do Was z postem dotyczących moich ulubieńców. Dobrze wiecie, że nie robię comiesięcznych zestawień kosmetyków, które skradły moje serce. Ostatni taki "ranking" pojawił się jakiś czas tamu - KLIK! Tym razem również nie będzie to obszerna lista. Jednakże zapraszam do lektury :)


1) Etude House, Baking Powder Cleansing Foam Moist.To miniaturka, pełne opakowanie mam, ale wersji niebieskiej. Różowa jest zdecydowanie delikatniejsza. Oba warianty bardzo polubiłam - genialnie oczyszczają buźkę. Są też barrrrrrdzo wydajne.Kocham, kocham, kocham :)

czwartek, 2 stycznia 2014

BIOTHERM, BUERRE DE LEVRES, PIELĘGNACYJNE MASŁO DO UST

Nigdy nie miałam styczności z produktami Biotherm. Pewnego razu będąc w galerii moją uwagę zwrócił zestaw miniatur tejże marki, seria Blue Therapy. Cena wydała się bardzo przystępna, google poszły w ruch i kupiłam. Zastanawiałam się jeszcze nad innym zestawikiem, ale ostatecznie wzięłam ten. Traf chciał, że później wygrałam taki sam zestaw w rozdaniu - cudownym uśmiech losu :) Nie narzekam, bardzo mnie to cieszy, ponieważ daje mi możliwość lepszego poznania tychże kosmetyków. W pudełku znalazłam produkt pełnowymiarowy - pielęgnacyjne masło do ust, o którym dziś słów kilka skrobnę.