czwartek, 26 czerwca 2014

O PEWNYM RÓŻOWYM PUDEŁKU (MEMEBOX #11)

Dziś chcę Wam przedstawić kolejne "podstawowe" pudełko Memebox. #11 nie powalił mnie na kolana. Czyżby przesyt pudełkami, kryzys? Nie wiem. Liczę, że to tylko chwilowe potknięcie ;)


Różowe pudełeczko przywędrowało do mnie już jakiś czas temu. W moim odczuciu zawartość jest słaba. A z resztą zobaczcie same:


poniedziałek, 23 czerwca 2014

KOLEJNE DENKO W MOIM WYKONANIU

Pamiętam, jak na początku było mi ciężko przekonać się do postów denkowych. Teraz weszły mi one w krew. Poniżej przedstawię Wam produkty, które udało mi się wykończyć zarówno w maju, jak i czerwcu.


Zacznijmy od żelu do kąpieli z zeszłorocznej edycji limitowanej Yves Rocher - Plaisirs Nature owoce leśne. Do kompletu mam także małą wodę toaletową - muszę przyznać, że oba produkty obłędnie pachną. Niestety żel ten nie przypadł mi do gustu. Cóż z tego, że ślicznie pachnie skoro powodował swędzenie? Z tej firmy udało mi się wykończyć też intensywną wodę perfumowaną Comme une Evidence. Wariant "intensywny" przypadł mi o wiele bardziej do gustu niż wersja podstawowa. Chociaż musze przyznać z ręką na sercu, że przez kilka pierwszych minut po psiknięciu coś mnie w niej drażni. Wymieniłam ją na nowe Moment de Bonheur i nie żałuję ;) Żel limitowany Balea Fiji Passionfruit sprawdził się jako myjek, zastąpiła go wersja z ananasem. Zmywacz Nailty radził sobie dobrze ze zmywaniem pazurków. Wymieniłam go na owocowy Sensique upolowany w promocji - nie był to dobry deal...

piątek, 20 czerwca 2014

MEMEBOX W WERSJI MINI

Witajcie :*
Przyznaję się bez bicia, że Memeboxy całkowicie mnie wciągnęły. To już podchodzi pod uzależnienie - ten dreszczyk ekscytacji przy otwieraniu pudełka... a firma stara się i to bardzo, żeby nie stracić zainteresowania. Co rusz pojawiają się nowe "zwykłe" boxy w różnych wariantach,a także te w wersji lucky oraz super. Dla tych, którzy nie lubię niespodzianek, wolą wiedzieć co otrzymają przygotowano Nakedbox. Memebox przygotował także tańszy wariant swoich pudełek - w Mini najdziemy wyłącznie próbki i miniaturki. Takie pudełeczko kosztuje $15 już z uwzględnionymi kosztami przesyłki. Dla porównania "zwykły" box kosztuje $23 + $6,99 za wysyłkę. Oczywiście zapisując się do newslettera otrzymujemy cenne informacji o promocjach oraz zniżkach. Swoje minipudełko (mini#3) kupiłam wykorzystując Memepunkty, wyniosło mnie jedynie $7.

wtorek, 10 czerwca 2014

URODA, MELISA BALSAM DO CIAŁA

Oj, pamiętam ten bum na Melisę. Niby kusiły mnie produkty do twarzy z tej serii, ale z drugiej jakoś nie były mnie w stanie przekonać na tyle, aby coś kupiła. Dopiero balsam do ciała na tyle mnie zaciekawił, że go sobie sprawiłam. Inwestycja nie była droga, bo udało mi się go upolować za jakieś 5 złotych. Czy był to dobrze wydany piątak?


wtorek, 3 czerwca 2014

MALINOWE MASEŁKO

Pamiętam jak masełka do ust marki Nivea wchodziły do sklepów. Od razu pognałam i sprawiłam sobie takie maleństwo. Zdecydowałam się na Raspberry Rose i nie żałuję.


Przyznaję, że zakup pokierowany był impulsem. Jednak gdy otworzyłam to maleństwo, nie żałowałam nawet przez chwilę. Zapach powalił mnie na kolana. Pewnie większość z Was zna ten aromat ;) Konsystencja też rewelacyjna. Mazidło bez najmniejszego problemu nabiera się na palec, a następnie gładko sunie po ustach. Wargi nie kleją się, są śliskie i nawilżone. Nawet gdy stosuję Lip Butter wieczorem - rano nie ma tragedii, nie muszę użerać się z przesuszeniem.