Całkiem niedawno przechodząc obok szafy firmy Revlon, postanowiłam zafundować sobie ich najnowszy produkt do ust, a mianowicie koloryzujące masełko - LIP BUTTER. I tak z perspektywy czasu dochodzę do wniosku, iż nie był to zakup szczególnie przemyślany. Sam produkt zamknięty jest w klasycznym, plastikowym opakowaniu w kolorze zbliżonym do koloru masełka znajdującego się wewnątrz. Opakowanie nie wygląda na szczególnie solidne. Pomimo faktu, iż od strony estetycznej całkiem mi się podoba, to produkt który zawiera, już niestety nie skradł mojego serca:)
Sam pomysł połączenia pielęgnującego balsamu do ust z kolorową szminką zdecydowanie przypadł mi do gustu, jednak jego wykonanie już niekoniecznie, a przynajmniej nie w produkcie firmy Revlon. Ja swoje masełko postanowiłam zakupić w kolorze 050- Berry Smoothie, który wydał mi się najbardziej zbliżony do naturalnego koloru moich ust. To, co mnie zawiodło w jego przypadku to niewątpliwie zbyt słaba pigmentacja. Dla mnie efekt, który daje on na ustach jest po prostu mizerny. Od produktu, którego cena regularna wynosi niespełna 40zł oczekiwałam o wiele więcej.
Jednak z pewnością trzeba mu oddać fakt, że rzeczywiście pielęgnuje i nawilża usta, a dzieje się tak zapewne za sprawą dodatku masła shea i masła kokosowego, które słyną ze swoich nawilżających właściwości. Masełko zawiera również delikatne drobinki, które bardzo ładnie odbijają światło przez co wizualnie wygładzają i powiększają usta.
Co do trwałości, to produkt utrzymuje się u mnie ok 1,5 do 2 godzin. "Zjada się" dosyć równomiernie bez efektu nieestetycznych smug. Niestety nie jest on szczególnie wydajny, po kilkunastu użyciach widać spory ubytek sztyftu. Czy kupię go ponownie?- raczej nie, gdyż w moim odczuciu jego cena jest zupełnie nieadekwatna do jego jakości.
Pozdrawiam,
Ann.:)
NA Twoich ustach prezentuje się wyśmienicie :)
OdpowiedzUsuńDzięki, chyba zdjęcie po prostu ładnie wyszło:D pozdrawiam:*
OdpowiedzUsuńa więc tak: ja pomadek nie używam, więc w sklepie widząc opakowanie typowo-pomadkowe, pewnie bym jej nie kupiła... ale skoro to masełko, to inna sprawa :) tylko ta cena mnie odstrasza :(
OdpowiedzUsuńu Ciebie wygląda całkiem przyzwoicie ;)
zupełnie nie jest wart tej ceny...ale chciałam bardzo wypróbować... no i już po bólu:D więcej się nie skusze:P
OdpowiedzUsuńWszystko dobrze tylko za drogie. Nie ma sensu przepłacać
OdpowiedzUsuń