Pozostańmy dalej w pachnącej tematyce :) Dziś chcę Wam przedstawić żel, który jest moim ulubieńcem. Ma tak fenomenalny zapach, że żaden inny żel nie sięga mu do pięt. Poznajcie żel Grejpfrut z Florydy o Yves Rocher:
Żel ten należy do gamy produktów Jardins de Monde, w skład które wchodzi dużo bardzo smakowitych i pięknie pachnących myjków. Grejpfrut był letnią nowością, która wręcz krzyczała do mnie "kup mnie, kup!" - i tak się stało ;) Wszystkie żele wchodzące w skład tej gamy zamknięte są w "tradycyjnych" już opakowaniach 200ml - różną się między sobą kolorami, które skutecznie przyciągają wzrok. Opakowanie to zwieńczone jest zamykaniem pstryczkiem, któremu to niestety zdarza się czasem zaciąć.
Żel ten świetnie się pieni i w moim odczuciu jest naprawdę wydajny. Nie wysuszył ani nie podrażnił skóry. Jednakże jego największą zaletą jest zapach. Po otworzeniu buteleczki kusi nas genialny zapach grejpfruta! Zapach ten jest świeży, niebanalny, z lekką nutą goryczy, która mnie uwiodła. Aromat ten sprawia, że żel ten jest wręcz idealny na upalne dni, ale moim zdaniem znakomicie sprawdzi się też jako poprawiacz nastroju, gdy za oknem słota.
Plusem jest także to, że grejpfrutowy aromat długo jest wyczuwalny w łazience. Na ciele troszkę krócej go czuć, ale zazwyczaj "zabijam" go balsamem do ciała ;)
Lubicie owocowe żele pod prysznic? :)
K.
Uwielbiam odświeżający zapach grejfruta ;)
OdpowiedzUsuńja też zostałam jego fanką :)
UsuńBardzo lubię ten zapach w kosmetykach ;)
OdpowiedzUsuńTo moja pierwsze spotkanie z takim zapachem w kosmetykach ;)
UsuńBardzo lubię owocowe żele, zwłaszcza cytrusowe - kocham np. zapach cytryny ^^
OdpowiedzUsuńJa też owocowe i świeże wolę niż ciężkie i perfumowane :)
UsuńKocham owocowe żele :D Chcę i ten! :)
OdpowiedzUsuńWarto po niego się wybrać :D W tej chwili to mój ulubieniec :)
UsuńMuszę odwiedzić YR, bo mam ochotę na kilka żeli :) Mam właśnie pod prysznicem ich konwaliowy - zapach bajka :)
UsuńKonwalię niuchałam kiedyś w sklepie, ale nie spodobała mi się :p
UsuńJeszcze go nie używałam, więc nie wiem jaki ma zapach w kąpieli (czeka na swoją kolej), ale z opakowania ładnie pachnie :) Nie wiem czy dla mnie ładniejszy niż pomarańczka... :)
OdpowiedzUsuńPrzy nim pomarańcz wysiada :p
UsuńUwielbiam takie zapaszki :)
OdpowiedzUsuńdają takiego kopa energii - super są :D
Usuńjeden z moich ulubionych:)
OdpowiedzUsuńdobry gust masz :D
UsuńKiedyś miałam żel grejpfrutowy z firmy Kult zakupiony w Niemczech i pamiętam, że urzekł mnie jego zapach. Ciekawa jestem czy ten z YR również by mnie oczarował;) Na razie nie dowiem się jednak tego, ponieważ mam spory zapas żeli...
OdpowiedzUsuńPierwszy raz o takiej firmie słyszę :p W chwili obecnej nie zanosi się, żeby go wycofali, wiec masz czas, żeby zdenkować wszystkie swoje żele :)
Usuńoj, jakbym chciała go wypróbować :D
OdpowiedzUsuńbardzo fajna recenzja...:) wlasnie dodalam zel YR do mojej list 'must have'
OdpowiedzUsuńPo tym poście to i do mnie tak krzyczy:D
OdpowiedzUsuń