poniedziałek, 28 stycznia 2013

POST PACZKOWY

Miniony tydzień obfity był w paczuszki. Wszystko dokładnie mogłam obejrzeć dopiero jak przybyłam do domu rodzinnego. Co kupiłam? Już się chwalę :)

Jako pierwsza przybyła paczuszka z Yves Rocher (oferta internetowa), a w niej:




Na fotce widzicie dwa mleczka z serii Plaisirs Nature: oliwka oraz dzika jeżyna. Mleczka mają 400ml pojemności i kosztują 19,90zł (mają zielony punkt). Oliwka będzie dla mnie, a jeżynę podaruję Siostrze ;) Niestety wydobycie ich z buteleczki jest uciążliwe, dlatego dokupiłam pompki, aby ułatwić sobie życie. Jedna pompka kosztuje 3,50zł.
Mam już z tej serii wariant kokosowy i jak dla mnie jest naprawdę fajny.


Jako gratis do zamówienia otrzymałam mleczko nawilżające, opóźniające odrastanie włosków (cena regularna 49zł). To była niespodzianka dla niej. Do wyboru jest także niespodzianka dla niego (perfumowany dezodorant dla niego), zimowy komplet: czapka + szalik oraz krem na noc Ovale Lifting. Za zamówienie powyżej 79zł dodatkowo można otrzymać mleczko odbudowujące do skóry bardzo suchej z masłem karite.


Na fotce powyżej widzicie dodatkowo krem Cure Solutions. Jego również otrzymałam za darmo w ramach prezentu dla nowych klientów :D Jak to zrobiłam? Wystarczyło wklepać do zamówienia kod zniżkowy KROK1 - upoważnia on do otrzymania kremu CS oraz darmowej przesyłki przy zamówieniu za minimum 39zł. Bardzo korzystna oferta :)


Oprócz tego przywędrowała do mnie także czarna torebka:
przód - tył

Przyznaję, że myślałam, iż będzie troszkę inaczej wyglądać. Że będzie większa, bo kocham duże torby. Jest co jest i nie jest źle ;) Fafrocle bez problemu można odczepić. W rzeczywistości nie świeci się tak - niestety musiałam użyć flesza, bo światło nie było najlepsze.
Dotarł do mnie również zegarem na rękę, z którego jestem mega zadowolona! Z przesyłką wyniósł mnie niespełna 20zł.



Dostałam również karton wypchany kosmetykami firmy Avon. Dla mnie był w nim zestaw SuperShock: tusz plus kredka żelowa. Tusz miałam dawno temu, ale pamiętam, że go lubiłam. Żelówek mam kilka w różnych kolorach i uważam, że są wręcz fenomenalne! Ann też je lubi ;) Taki zestaw kosztował jedyne 16zł przy zakupie jakiegoś innego produktu z kolorówki, więc za taką cenę żal było nie brać ;)


W kartonie znalazł się także tusz Luxe, który będę użytkować razem z Mamą ;) Jest to nowość, której jeszcze nie testowałam. Szczoteczka raczej mnie nie zachęciła... Ale dam mu szansę, ponieważ moja znajoma go chwaliła. Buziaki, Aga! :*


To tyle jeśli chodzi o moje ostatnie zdobycze :)
Podobają Wam się?

Kat.

12 komentarzy:

  1. Z YR ialam te jezyne i bardzo lubilam:) Ciekawa jestem czy bedziesz zadowolona z tusz Lux, bo tez na razie slyszalam same zachwyty;)
    Ja niestety mimo pozytywnego pierwszej wrazenia z cieni, teraz jestem nimi rozczarowana:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapach jeżyny średnio mi pasuję, więc postanowiłam ją sprezentować Siostrze ;)
      Ciekawa jestem jak się spisze :)

      Usuń
  2. Akurat tych wersji zapachowych mleczek nie miałam, ale miałam inne które mi odpowiadają :)

    OdpowiedzUsuń
  3. mam ten tusz nie jest najgorszy

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeżyny z YR nie polubiłam,ale krem i owszem,mi w tej jeżynie zapach nie podpasował,ale ja to dziwna jestem taka na punkcie zapachów:)

    OdpowiedzUsuń
  5. uwielbiam kredki supershock :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiałam ten tusz z Avonu :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ten balsam oliwkowy cudny :) Miałam i bardzo go chwalę :D

    OdpowiedzUsuń