Dziś chcę Wam pokazać kolejnego bebiszona od Holiki z serii petitków. Wersję Clearing prezentowałam Wam tutaj: http://thebeautynotebookbykat.blogspot.com/2013/02/holika-holika-petit-bb-clearing.html
Co myślę o Moisture? Czy zraziłam się do tej serii? Przekonajmy się :)
Wspominałam Wam już, że Petit BB różnią się między sobą właściwościami, ale też tym do jakiego rodzaju cery są skierowane. Z założenia Moisture przeznaczony jest dla cer suchych, podrażnionych oraz normalnych. Ponadto zawiera kwas hialuronowy, który utrzymuje skórę przez cały dzień świeżą i nawilżoną. Posiada również wysoki filtr SPF30 PA++, co oczywiście jest jego dużym plusem. Wybrałam go, ponieważ jak wiecie, moja cera ma tendencję do przesuszania się i paskudnych sucharów.
Moisture tak jak pozostałe petitki umieszczony jest w plastikowej tubie. Łatwo można go wycisnąć i dozować odpowiednią ilość. Od pozostałych bebiczków z tej serii odróżnia go kolor. Każdy petitek ma tubę w innym wariancie kolorystycznym. Ponadto na każdym znajduje się słodki kociak - ach te azjatyckie opakowania ;)
Z całej trójki, którą testowałam ten jest najciemniejszy. Nie myślcie, że to gorzka czekolada, oj nie. Jest ciemniejszy niż Watery czy Celaring, ale dopasowuje się do mojej karnacji, a wiecie, że jestem bledziuchem. Plusem jest dobre krycie, stosuję go nawet na sińce pod oczami ;) Moisture nie podkreśla suchych skórek, nie przesusza buźki. Jak sama nazwa wskazuje nawilża twarz. W sposób bardzo delikatny, ale i tak sobie to chwalę.
Dodatkowo produkt ten bardzo ładnie pachnie. Nie jest uciążliwy, ale przyjemny. Aplikacja jest bardzo łatwa, BB dobrze się rozprowadza po skórze. Zdarza mi się aplikować go przy pomocy jaja-gąbki, wtedy twarz aż krzyczy o puder. Przy używaniu paluszków nie jest aż tak źle, ale puder jest wskazany.
Jestem zadowolona z efektu, który można uzyskać przy stosowaniu go. Koloryt jest ujednolicony, buzia wygląda zdrowo i po prostu ładnie. W normalnych warunkach u mnie utrzymuje się przez cały dzień. A jak w "nienormalnych"? Wyobraźcie sobie upał, ponad 30 stopni, zapchany bus, a ja w nim przez blisko 2h. Przegrał to starcie. Niewiele go zmyłam wieczorem, ale co dla mnie ważne - nie stworzył żadnych nieestetycznych efektów na twarzy ;) Nadmienić muszę, iż żaden z moich BB nie wyszedł zwycięsko z potyczki busowej. Także wybaczam mu to ;)
W moim subiektywnym rankingu plasuje się wyżej niż Clearing. Nie zdecydowałam jeszcze czy bardziej wolę Moisture czy Watery ;)
Ten BB cream otrzymałam od sklepu internetowego MyAsia za co serdecznie dziękuję! Jeśli jesteście nim zainteresowane, to możecie go kupić TUTAJ za ok. 30zł (w promocji).
Kat.
Nie znany mi produkt ;) -Ciekawy ;)
OdpowiedzUsuńZ takich BB kremów to chyba najbardziej interesowałby mnie bio-essence 8w1, który pokazywała Obsession ;) Mamy zupełnie inne cery gdyż ja jestem typowym tłuściochem chociaż przy odpowiednim zagruntownaiu i podejściu podkład burżujski healthy mix się u mnie bardzo dobrze sprawdzał a jest raczej rozświetlający/nawilżający.
OdpowiedzUsuńMnie bio-essence w ogóle nie kręcą :p
UsuńZainteresował mnie ten krem, jak skończy się mój BB z Maybelline to chyba zdecyduję się na ten :)
OdpowiedzUsuńmyślę, że warto zainwestować w azjatyckie BB ;)
UsuńJuż widzę, że za ciemny dla mnie ;) Ostatnimi czasy najlepszy efekt uzyskuję The Face Shop Clean Face <3
OdpowiedzUsuńo! nie miałam go (jeszcze) :p
UsuńMoisture na początku też wydawał mi się za ciemny dla mnie, ale na twarzy tego nie widać ;)
Ciemny to jeszcze pół biedy, najgorsze są różowe kremy BB :D
Usuńo tak! a kysz z różem!
UsuńChyba mialam odlewke od ciebie ;)
OdpowiedzUsuńtak :)
UsuńJeśli uporządkuję swoją twarz to zastanowię się nad nim, bo teraz by się u mnie nie sprawdził. Mam za duże niedoskonałości ;/.
OdpowiedzUsuńMi najbardziej pasuje bebik od Dr. G, świetny dla osób z mieszaną czy tłustą cerą i skłonnościami do świecenia się...Pozostałe BB bywają zbyt rozświetlające i ciężkie, tego nawet nie czuć na twarzy i do tego też ma właściwości nawilżające :) Nie jest matujący, ale cera wygląda świeżo i nie świeci się.
OdpowiedzUsuńwolę jednak tańsze :p
UsuńKiedyś się w końcu skuszę na jakiś BB azjatycki, ale wybór jest tak duży, że można oszaleć :D
OdpowiedzUsuńracja, jest ich całe mnóstwo i ciężko zdecydować się na jakiś konkretny :)
UsuńFajny efekt. W takich upałach, to chyba wszystkie przegrywają :)
OdpowiedzUsuńnie tylko BB przegrywają, ja też wymiękam :p
Usuńciekawy bebik ;) Ale jakoś się przekonać nie mogę :P
OdpowiedzUsuń