Pierwsza mini-mini recenzja była na blogu już jakiś czas temu... Teraz czas na kolejną :) Robiąc zakupy na MyAsia otrzymałam w gratisie miniaturki ślimaczków od Holiki. Potem dostałam od nich paczkę w ramach współpracy i otrzymałam kolejne 2 miniaturki. Łącznie miałam 4 miniaturki: 2 sztuki skin oraz 2 emulsion. Wiadomo, że miniaturka duża nie jest, ale na podstawie takiej ilości mogę co nieco skrobnąć ;) Niestety zdjęcia "wsiąkły" - ta złośliwość rzeczy materialnych! Ślimaczki już dawno zużyłam i powędrowały do kosza... Dlatego musicie zadowolić się tylko jedną fotką.
Oba produkty mają bardzo ładny, lekko perfumowany zapach. Skin jest wodnisty, ale nie jest to postać czystej wody, jest ciut gęstszy - kumacie o co mi chodzi? :p Emulsja również jest lekka, ale też jest kremowa, koloru białego. Skin zawsze wcześniej mi się kończył... Może dlatego, że czasem przelatywał mi przez palce ;) Emulsja jest gęstsza i przez to miałam trudności z wydobyciem jej. Musiałam porządnie potrzepać opakowanie i nieźle nim potrząsnąć, żeby coś wyleciało. Okropność!
Oba produkty (stosowane razem) zapewniały mi optymalny poziom nawilżenia twarzy w ciągu dnia - na nie dawałam tylko BB. Wieczorem potrzebowałam jakiegoś wspomagacza i sięgałam po któryś ze sleeping packów.
Ślimak - jak to ślimak, spowodował wysyp. Na twarzy pojawiły się maluteńkie kropeczki, ale upierdliwe, ponieważ z żółtymi czubkami :( Ale po pewnym czasie wyparowały ;)
Trochę pozytywów: skóra wypoczęta, zregenerowana, odżywiona, o niebo gładsza, jednolita (zarówno koloryt, jak i struktura). Nie wiem gdzie się podziały wągry, rozszerzone pory, zaskórniki. Jakoś nie tęskniłam za nimi ;)
Wszystko byłoby pięknie i cudownie, gdyby nie cena... Z chęcią przygarnęłabym pełnowymiarowe opakowanie emulsji, ale nie stać mnie :(
A Wy ślimaczycie się?
Kat.
Chętnie bym skorzystała ale sprawdziłam i cena faktycznie jest wysoka. :(
OdpowiedzUsuńniestety :( moim zdaniem nieźle przegięli z ceną :/
UsuńZdecydowanie się ślimaczę z Mizonem - używam i żelu, i ampułki :D Jestem zachwycona, bo spłyciły mi zmarszczki przy ustach i na czole :D Okropnie bałam się wysypu ale u mnie na szczęście ślimak ich nie wywołuje :)
OdpowiedzUsuńfarciara! mi ampułka nic nie zrobiła :( po żelu też nie widziałam różnicy - muszę go odnaleźć i zrobić kolejne podejście :)
UsuńMoże po prostu nie masz zmarszczek Kochana i nie ma co naprawiać :)
Usuńto akurat nie jest prawda ;) zawsze coś się znajdzie do poprawy :)
Usuńfajne kosmetyki, szkoda że drogie.. Nie ślimaczyłam się jeszcze takimi produktami, ale za to zdarzyło mi się 2 takie osobniki zjeść :D
OdpowiedzUsuńfuuuuu! nigdy do ust bym nie wzięła! :p
UsuńJak mnie kiedyś będzie stać to sobie kupię, o! :D
OdpowiedzUsuńto jest myśl, ale dla mnie wydatek niemały jak na jeden kosmetyk ;)
Usuń