NEW IN

Zaczął nam się już sierpień, a w dzisiejszym poście zobaczyć produkty upolowane jeszcze w maju... Ach, to wyczucie czasu ;) W każdym razie zacznę od "świeżynek", które przywiozłam z ostatniego wypadu do Kielc.

Sporo tego na jednej fotce, ale mam nadzieję, że jakoś to ogarniecie. Zacznijmy od Yves Rocher. Do sklepu stacjonarnego zawędrowałam, aby kupić nowość - maseczkę intensywnie nawilżającą Hydra Vegetal (biała tuba po lewej z błękitnymi elementami). Dzięki sierpniowemu mailingowi mogłam ją kupić w ramach prapremiery w specjalnej cenie 19,90 zł zamiast 39 zł. Za użycie tej ulotki otrzyma gratis - miniaturkę (75ml) mleczka odbudowującego do skóry bardzo suchej (na samej górze). Zaskoczył mnie rozmiar, ponieważ spodziewałam się o wiele mniejszego testerka. Na zdjęciu widzicie jeszcze niepozorne żółte maleństwo, to SOS żel oczyszczający do rąk, który jest moim ulubieńcem :) Żel kupiłam wykorzystując książeczkę czekową (KLIK) - za jego zakup otrzymałam 5 gratisowych pieczątek :) Dzięki sierpniowej ulotce pieczątki za zakupy podwoiły mi się. Skończyło się na tym, iż otrzymałam aż 14 pieczątek, co bardzo mnie cieszy, bo już planuję na co je wymienić ;)

Obok sklepu Yves Rocher znajduje się Ziaja. Już jakiś czas temu w oko wpadła mi reklama ich nowej serii - liście manuka KLIK. Początkowo wahałam się nad trzema produktami: kremem na noc, specjalistyczną pastą oraz żelem do mycia twarzy. Ostatecznie dzięki uprzejmej pani skusiłam się na krem mikrozłuszczający z kwasem migdałowym 3% na noc (11,50zł) oraz zachwalaną pastę do głębokiego oczyszczania twarzy przeciw zaskórnikom (8,20zł). Z nowości do pielęgnacji ciała wybrałam Multimodeling w pielęgnacji ciała: balsam do ciała wysmuklający nogi, brzuch, pośladki za 14,50zł. Oczywiście ze sklepiku wyszłam też z próbkami, które otrzymuje się przy każdym zakupie :)

A teraz cofnijmy się w czasie ;) Jest maj, a Drogeria Natura kusi promocją dwa lakiery w cenie jednego. Skusiłam się na dwa nudziaki Rimmel: 500 caramel cupcake oraz 513 let's get nude.Przy okazji kupiłam zmywacz do paznokci - drugi za pół ceny, więc wzięłam dwie sztuki. Nie był to udany zakup :( Pamiętacie jeszcze kosmetyczną gazetkę Biedronki? W maju pokazał się w niej kwas hialuronowy, więc podreptałam i zakupiłam go ;) Cena zachęcająca bo to jedyne 16zl.

Niedawno pokazywałam Wam ten BB w denku, a raczej poście "Zmiennicy" (KLIK). Polubiłam go, a że jest naprawdę tani, to kupiłam kolejną tubkę. Holika Holika Clearing Petit BB można kupić już za niespełna 20 zł. Zachęcam do poczytania mojej opinii: http://thebeautynotebookbykat.blogspot.com/2013/02/holika-holika-petit-bb-clearing.html. Obok widzicie gratisy jakimi obdarował mnie sprzedawca. 

W czerwcu Natura znowu wodziła na pokuszenie. Tym razem promocją "Usta mówią za Ciebie. 1+1 gratis - wszystkie kosmetyki do makijażu ust". Biłam się z myślami czy dać się omamić, czy nie. Przegrałam ze względu na Catrice. Ich balsamy do ust w kredce kusiły mnie odkąd tylko weszły do sprzedaży. Nie dałam się, gdy sklepy kusiły zniżką 40% na kolorówkę, ale 2 w cenie 1 to już inna sprawa... W rezultacie zostałam szczęśliwą posiadaczką dwóch sztuk Catrice Pure Shine Colour Lip Balm: 040 My Cherry Berry oraz 030 Don't Think Just Pink. Bardzo żałuję, że zdjęcia nie oddają rzeczywistych kolorów :( Don't Think Just Pink jest bardzo naturalny, ledwo widoczny, wręcz idealny do pracy. Z kolei My Cherry Berry jest ciemniejszy, z głębią i już bardziej  rzuca się w oczy. Zakupu nie żałuję :)

A jak Wasze polowania?

Kaśka