sobota, 14 marca 2015

ShinyBox marzec 2015 - Girl on Fire

Niestety wspaniałe różowe pudełka nie są już wysyłane do Polski, więc moja historia z Memebox skończyła się. W ramach prezentu na Dzień Kobiet otrzymałam od mojego Mężczyzny inne pudełko - ShinyBox. Tak właściwie to pakiet 3 pudełeczek: marzec, kwiecień i maj, które będą przychodzić w odpowiednim miesiącu do mnie. Jeśli ktoś jeszcze nie widział zawartości marcowego pudełka, to zapraszam na post :)

źródło 
 


Pierwszym z 5 pełnowymiarowych produktów jest Mokosh, Glinka Biała - Kaolin. Cena: 23zł / 200ml.
Łagodna dla skóry, usuwa zanieczyszczenia, wygładza i uelastycznia. Cechuje ją lekka i jedwabista konsystencja. Można ją stosować do masek i kąpieli. Produkt 100% naturalny z najlepszej jakości surowca zgodnego z certyfikatem Ecocert.
Nigdy nie miałam glinki i nawet nie rozważałam zakupu, ponieważ wolę "gotowe" kosmetyki, a nie takie do "ciapania się". Taka jestem wygodnicka ;)


Delawell, Czysty Olej Awokado 100%; cena: 22zł / 30ml
Działa na skórę zmiękczająco, nawilżająco i regenerująco. Słynie m. in. z bogatej zawartości witamin takich jak: A, B1, B2 i D, E. Idealny do skóry twarzy, ciała oraz włosów. 
Fanką olejków też nie jestem :p Chociaż jakiś czas temu skusiłam się na Magic Rose, atak się składa, że buteleczka dobiega dna. Muszę przyznać, że zachęty producenta działają na moją wyobraźnię ;)



Etre Belle, Wodoodporna kredka do oczy, cena za sztukę: 38zł.
Długo utrzymująca się kredka typu Eyeliner o kremowej konsystencji umożliwia idealne obrysowanie oczu od rana do wieczora.
Kredek do oczu u mnie pod dostatkiem... Chociaż wolę to niż lakier do paznokci w dziwacznym odcieniu lub szminkę w odważnych, drapieżnych kolorach ;)


Jedyna miniaturka to Goldwell, Krem do stylizacji włosów Superego Structure Styling Cream. Cena pełnowymiarowego produktu to 57zł za 75ml.
Wielozadaniowy krem do stylizacji włosów. Optycznie zwiększa ich objętość, nadaje im elastyczność i sprężystość. Dzięki składnikowi "SuperEgo", fryzurę w każdej chwili można poddać zabiegowi re-stylizacji. Kosmetyk należy nakładać na lekko wilgotne albo suche włosy.
Nie używam kosmetyków do stylizacji włosów. Czasem sięgnę po lakier do włosów, ale tylko wtedy gdy jest mi on niezbędny. Zbliża się sezon wesel, więc być może produkt ten skradnie moje serce? ;)


Kolejny produkt pełnowymiarowy to Świt Pharma, Exclusive Cosmetica Skarpetki SPA dla stóp; cena: 15zł
Innowacyjny produkt do profesjonalnej pielęgnacji stóp. Dzięki kompleksowi składników aktywnych, regeneruje i dobrze odżywia skórę stóp. Posiada właściwości dezodorujące i odświeżające. Wygładza, zmiękcza i nawilża suchy naskórek oraz działa antybakteryjnie.
To produkt, którego jestem najbardziej ciekawa.


Ostatni kosmetyk to Dove, Kostka myjąca Beauty Cream Bar; cena: 6 zł / 100g
Zawiera niezwykle delikatne składniki myjące, które skutecznie oczyszczają skórę, nie powodując podrażnień. Składa się w 1/4 z kremu nawilżającego, dzięki czemu pielęgnuje skórę, przywracając jej prawidłowy poziom nawilżenia.
Nawet nie pamiętam kiedy ostatnio używałam mydła w kostce... Jakoś nie wierzę w obietnice i reklamę producenta. Dla mnie to zwykłe mydełko jest ;)


Co myślicie o zawartości tego pudełka? Ja jestem rozczarowana :(
W przyszłości trafią do mnie jeszcze dwa pudełeczka - mam nadzieję, że ich zawartość sprawi mi więcej radości.
Jeśli planujecie zakup tego lub innego pudełka, to zapraszam: http://shinybox.pl/?ref=f268288

PS Przepraszam za jakość zdjęć. U mnie paskudna pogoda króluje już od kilku dni.

Kasia

12 komentarzy:

  1. Cieszę się, że nie zamawiałam ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Cieszę się, że nie kupiłam go w ciemno :) Przynajmniej oszczędziłam sobie rozczarowania :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślałam, że pudełko będzie lepsze, jednak się przeliczyłam.

      Usuń
  3. ha tez mam problem z fotkami w taką pogodaę:( pudełko lipne niestety

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z utęsknieniem czekam na słoneczne dni :) A co do pudełka, to zgadzam się :)

      Usuń
  4. Średni ten box. Ja w taką pogodę stawiam jakieś pudełko na parapecie, czymś je przykrywam i w ten sposób łapie światło.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za radę :) Nie wiem jak to się u mnie sprawdzi, bo po sąsiedzku mam las :D

      Usuń
  5. Pesymizmem powiało :) Faktycznie szału nie ma i te skarpetki najciekawsze.

    OdpowiedzUsuń
  6. ten olejek z avocado chętnie bym wypróbowała :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zakładam, że kiedyś skrobnę o nim notkę i wtedy napiszę czy jest warty uwagi czy nie ;)

      Usuń