środa, 14 maja 2014

SKIN79, THE PREMIER GOLD BB CREAM

Ciąg dalszy moich przygód z azjatyckimi upiększaczami. Dziś będzie krótko o kolejnym bebiszonie ze Skin79. Od razu zaznaczam, że nie skusiłam się na pełnowymiarowe opakowanie. Zdecydowałam się na próbki. Gdybym chciała każdy BB kupować od razu w wersji pełnowymiarowej, to już dawno bym zbankrutowała i mieszkała pod mostem ;)



Jeszcze nie spotkałam się z kremem BB, który całkowicie byłby pozbawiony zapachu. Ten wyjątkiem nie jest ;) Ma dość specyficzny zapach, który początkowo mój nos wyłapywał za każdym razem. Z czasem przyzwyczaiłam się i nie zwracałam na to zbytniej uwagi. Premier jest gęsty przez co miałam małe problemy z rozprowadzaniem go. Jednakże nie tworzył żadnych smug. Po prostu musiałam się bardziej przyłożyć do nakładania go na twarz. Jestem w stanie przymknąć na to oko, ponieważ ratuje go krycie. Muszę przyznać, że na tym polu radzi sobie bardzo dobrze, a zwłaszcza w porównaniu z innymi BB.



The Premier Gold BB Cream ładnie prezentuje się na twarz, buźka wygląda zdrowo. Niestety zdarza mu się podkreślać suchary (a skąd się one wzięły, to nie wiem, bo wcześniej jakoś ich nie widziałam...), ale przyzwyczaiły mnie do tego inne bebiszony. Taki już jego urok ;) Twarz pokryta nim lekko się lepi, tym także nie ustępuje innym. Plus za to, że jedynie strefa T wymaga użycia pudru, resztę śmiało można zostawić w spokoju.



A jak jest z kolorystyką? Premier w moim odczuciu jest beżowy z leciutkimi różowymi podtonami. Na szczęście nie wyglądam w nim jak prosiaczek ;) Na fotce wyżej macie porównanie z Tony Moly Dear Me Petite Cotton BB Cream (KLIK). Pod względem jasności/ciemności według mnie są one do siebie zbliżone.  Nadmienię jeszcze, iż Premier bardzo przypomina mi Skin79 Orange. Nie wiem czy byłabym w stanie je rozróżnić chociaż Orange jest typowym żółtkiem. Jeśli chcecie coś poczytać o "pomarańczowym" Skin79, to zapraszam TUTAJ.


Skin79 Premier uważam za fajny BB, jednak nie porwał mnie do tego stopnia, aby kupiła duże opakowanie. Za opakowanie 40g należy zapłacić ok. 60-70zł na eBayu. Oczywiście są też oferty ze znacznie wyższą kwotę, ale polowanie na okazje jest fajne :D

Wasza BBmaniaczka.

4 komentarze:

  1. Mam ze 2 próbki tego BB, które gdzieś tam kiedyś dostałam ale sama teraz nie wiem, czy dawać mu szansę ;d Jeśli jest podobny do Orange to super, bo bardzo mi odpowiada. Ale z drugiej strony różowości mnie zniechęcają ;) Dylematy haha ;) Czekam na kolejny :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Można się jej dopatrzyć, ale tragedii nie ma. Otwieraj :D

      Usuń
  2. ja dostałam sporo próbek do tonymoly :) ale jeśli podobny do pomarańczki, to chętnie spróbuję :D

    OdpowiedzUsuń