niedziela, 4 listopada 2012

AZJATYCKIE CUDEŃKA - CHWALĘ SIĘ

Kocham miłością bezgraniczną azjatyckie cudeńka. Nieważne czy to maseczki, kremy, sleeping packi, BB creamy czy przeróżne inne dziwadła. Dzięki rozbiórkom mogę przetestować rozmaite cudaczki, o które w Polsce trudno. 
Co do mnie teraz przywędrowało? Same rarytasy ;)






- pudełeczko z czarnym wieczkiem to pianka do mycia twarzy Skinfood Tea Tree,
- czerwona pokryweczka to także pianka ze Skinfooda, ale tym razem Green Tea Milk,
- największe przezroczyste opakowanie to Baviphat AC Therapy Apple Sleeping Pack (obłędnie pachnie!),
- Baviphat Water Up All in One Sleeping Pack:

może tym razem nie zgubię łyżeczki ;)



Przywędrowały do mnie również 2 odlewki BB creamów: 
- Holika Holika Baby Blooming Light,
- Innisfree Trouble Care BB.

Zakupy uważam za jak najbardziej udane :)

Pozdrawiam,
Kat.


4 komentarze:

  1. fajne zakupy :) podziel się hehe :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja ostatnio zakochałam się w BB skinfood'a. Teraz czekam na pełnowymiarowe opakowanie.

    OdpowiedzUsuń