środa, 20 marca 2013

ZIAJA CZEKOLADOWY BALSAM DO UST


Pełna nazwa produktu z opakowania to: ZIAJA MASŁO KAKAOWE LIPOREGENERACJA SKÓRY CZEKOLADOWY BALSAM DO UST. Uffff! Dużo wyrazów jak na takie małe opakowanie ;)



Na opakowaniu jest także skład: Paraffinum Liquidum (Mineral Oil), Cera Microcristallina (Microcrystalline Wax), Paraffin, Caprylic/Capric Triglyceride, Canola Oil*, Propylene Glycol, Phenyl Trimethicone, Hydrogenated Castor Oil, Lanolin, Theobroma Cacao (Cocoa) Seed Butter, Tocopheryl Acetate, Aroma (Flavor), CI 77491, CI 1 47005 (D&C Yellow No. 10), CI 16035 (FD&C Red No. 40), CI 42090 (FD&C Blue No. 1).

Balsam jest w kolorze przezroczystego brązu, ale nie koloruje ust. Nadaje im jedynie bardzo fajne nabłyszczenie. Nie lepi się, nie skleja ust. Mimo, że dobrze nawilża usta, to szybko z nich znika. Nie zadowala mnie to, nie lubię krótkotrwały efektów jeśli chodzi o usta.


A teraz o tym co najbardziej przykuwa uwagę: smak. Przy pierwszej aplikacji wszystko kręciło się wokół niego, ponieważ balsam ma ohydny smak! Głupia sądziła, że czekoladowy balsam do ust będzie smakował czekoladą. O ja naiwna! Smak przypomina mi jakieś paskudne najgorsze z najgorszych lekarstwo. Z czasem jednak możemy się przyzwyczaić do niego - wszelkich mazideł do ust używam nawet kilkanaście razy dziennie, więc siłą rzeczy przywykłam do niego. Zrobiłam sobie z nim przerwę. Po powrocie smak nadal jest tak fatalny. To on całkowicie dyskryminuje ten balsam. 



Dodam, że Dyzi bardzo pasuje ;)
Bonusik: Dyzia w kąpieli :D


Kat.

15 komentarzy:

  1. miałam, dla mnie bubel
    mi tez by się nie chciało, ale mamy teraz sporo czasu, więc jakoś sensownie go wykorzystaliśmy:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No i sporo zaoszczędziliście na świątecznych pierdółkach ;)

      Usuń
  2. dobrze, że o nim piszesz bo zastanawiałam się nad jakimś mazidłem do ust z Zaji. Może ten kokosowy byłby lepszy?

    Dyzia jest Bossska! :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Możliwe, że będzie lepszy, ale ja nie mam zamiaru tego sprawdzać ;)

      Usuń
  3. Nie mam zdania na temat tego balsamu do ust bo nie miałam z nim żadnej styczności i nota bene nie zamierzam mieć takowej. Natomiast Kat masz ode mnie wręcz naganę za nie ujawnienie mi posiadania zwierzątka!o! :p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W sumie Dyziuchna jest Młodej ;) Jutro będę Cię męczyć opowieściami i fotkami :D Pamiętaj, sama chciałaś!

      Usuń
  4. Będę go omijać, skoro taki smak a zapach pewnie też nie ciekawy

    OdpowiedzUsuń
  5. A już myślałam, że jeżeli Ziaja i czekolada to na pewno coś dobrego. Będę pamiętać, żeby nie dać się skusić słowu "czekolada" w tym przypadku :)
    A Dyzia cudowna! Chyba się zakochałam! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie właśnie skusiło połączenie Ziaja + czekolada, ale nie pykło ;)

      Usuń
  6. Oo, jak fajnie, że go w zeszły piątek nie kupiłam, bo już trzymałam go w ręce ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Dyzia jest suuuuuuuper <3 a balsamiku nie znam i chyba dobrze :D

    OdpowiedzUsuń
  8. źle mi się kojarzą takie "czekoladowe , toffi " i inne tego typu balsamy do ust:/ miałam kiedyś jakiś podobny i był ohydny - oczywiście wylądował w koszu !
    a Dyzia cudowna :* :)

    OdpowiedzUsuń