czwartek, 25 lipca 2013

TRAFIŁO SIĘ ŚLEPEJ KURZE ZIARNO #2

Jak się nie ma dostępu do jakże cudownego Internetu, to zaległości się piętrzą. Chcę się z Wami podzielić swoimi zdobyczami z ostatnich kilku tygodni. Chcąc czy nie chcąc wychodzę na kobietę szaloną, uzależnioną od kosmetyków. No cóż... Nic na to nie poradzę, że mój telefon nie lubi się z blogspotem ;) Ale do rzeczy, a raczej obrazków :)

Zacznę od paczuszki, którą dostałam od Ciotki, a w niej:



Jak widzicie same, Balea fajna jest ;) Sama nie wiem, kiedy zużyję te wszystkie żele... Moja rodzinka liczy sobie 4 członków, więc nie powinno być źle. Przyznam szczerze, że nie mogę się zdecydować, który kosmetyk najładniej pachnie. Wszystkie mają obłędne zapachy <3 Szkoda, że w Pl takich nie ma :( Chociaż masełko Tutti Frutti, które Wam pokazywałam ostatnimi czasy, daje radę ;)



Lubię miniaturki. Według mnie są one świetnym rozwiązaniem. Gdy kusi nas jakiś produkt, ale do końca nie jesteśmy do niego przekonane i szkoda nam wyrzucić kaskę w błoto, to warto sięgnąć po mini. Najbardziej ciekawią mnie kremy do buźki Balea. Ciekawe czy podołają ;)

 Otrzymałam także spóźniony prezent urodzinowy od Kariny - dziękuję :*

Jak widzicie paczuszka to istny mix różnych rzeczy. Na pewno przydadzą mi się :) Oprócz tego dostałam od niej dodatkowo:

Maseczka do twarzy zaintrygowała mnie, gdy tylko zobaczyłam ją w boxie - chyba w Shiny była... Jednak jakoś nie złożyło mi się z zakupem jej. Szampon już miałam i uważam, że jest naprawdę fajny. Mam nadzieję, że odżywka dorównuje mu.

Na koniec jeszcze "wychodzony" łup, czyli twistband :D Jak tylko natrafiłam na wzmiankę o tych gumeczkach, to chciałam je mieć. Niestety nigdzie nie mogłam ich dostać. Jak na złość w żadnej pasmanterii nie mieli odpowiedniej gumki, aby sama mogła je wyczarować. Kiedyś w h&mie widziałam inne twistbandy, ale żaden wariant kolorystyczny mi nie pasował. Ostatnio zaszłam do sklepu, żeby zobaczyć co ciekawego mają na wyprzedaży, a tu niespodzianka - są gumeczki :) 


Za 5 sztuk kolorowych gumek zapłaciłam 6,90zł - według mnie warte są tej ceny :) A tak prezentują się w akcji:


Już Wam nie truję :)
Ściskam gorąco!
Kaśka

Zapraszam do polubienia mnie na fb:  https://www.facebook.com/thebeautynotebookbykat :)

43 komentarze:

  1. Ale świetne nowości ;D Ja musiałabym się wybrać po kolorowe gumeczki, chociaż wątpię czy u mnie będą ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięki :* u mnie h&my są 2: w tym co kupowałam gumeczek od groma, a w drugim widziałam tylko 1 zestaw...

      Usuń
  2. też chce taką ciocie:) a wszystko co zaprezentowałaś fajne i tylko pozazdrościć:)

    OdpowiedzUsuń
  3. swietne prezenty! W ktorym h&m kupilas twistbandy? Ja sama sobie zrobilam, ale planuje kupic wlasnie takie kolorowe :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w Koronie :) był jeszcze drugi wariant kolorystyczny ;)

      Usuń
  4. Fajna cioteczka, kosmetyki pozazdroszczenia... chyba idę złożyć gdzieś zamówienie na kosmetyki Balea :D

    OdpowiedzUsuń
  5. za żadne skarby nikomu nie oddaj masełka jagodowego do ciała ! to mój ulubieniec ostatnich czasow:) mam zapas ale to limitka :( jest świetny pod każdym względem :):)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. niestety musiałam odstąpić Siostrze, bo ja swoje też mam :D naprawdę fajne i obłędnie pachnie <3

      Usuń
  6. boszzzzz jakie pyszności do testowania :-) zazdroszczę takiej cioci :-)
    też bym nie wiedziała od czego zacząć...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. żałuj, że nie możesz powąchać - istny raj zapachowy :D

      Usuń
  7. a weź! Idź i w ogóle :P
    ta limitka jagody/maliny pięknie pachnie. Ech...

    a gumczaki sama niedawno kupiłam :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Mam ochotę na to masełko z Alverde, musi ślicznie pachnieć :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ojjj,nie pogardziłabym taką paczką od "ciotki" :p

    OdpowiedzUsuń
  10. Ale wspaniałości :D. Co to za kosmetyki z pompką na 1 zdjęciu ;)?

    OdpowiedzUsuń
  11. ekstra nowości ! :D chciałoby się mieć taką ciocię :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Z całości znam mydełko malinowe (pachnie jak mamba) i żel o zapachu gujawy (mój ulubiony z Balei). Maślankowy żel mnie jakoś nie zachwycił. Fiji i mango czekają na swoją kolej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. u mnie wszystkie czekają aż wykończymy w domku gigantyczną butlę avonowego żelu lagoon :)

      Usuń
  13. dużo dobrego :) przyjemne chwile przed Tobą ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Te mydła w płynie Balea świetnie pachną, zawsze proszę kolegę żeby mi przywiózł zapas jak jest w Niemczech :) Z tych rzeczy miałam maseczkę łopianową Oriflame - bardzo przyjemna :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zaskoczył mnie jej zapach, nie sądziłam, że będzie miała tak silny aromat ;)

      Usuń
  15. Łoooo, świetne nowości :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Maseczkę z Oriflame miałam i w sumie była dość dobra, ale jednak wolę te Avonowe, bo większe są, ładniej pachną i mają lepsze działanie :)

    A ta firma Balea - bardzo interesujący asortyment ma jak widzę a wszystkie kosmetyki mają jakieś bajeczne zapachy (przynajmniej w założeniu). Chętnie bym wypróbowała gdybym miała dostęp do nich ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. żałuję, że u nas nie ma takiej gamy zapachowej :(

      Usuń
  17. Niemiłosiernie zazdroszczę Ci tych kosmetyków Balei :P. Jeszcze nigdy nie miałąm okazji ich używać :(.

    OdpowiedzUsuń
  18. też mam gąbeczkę z Oriflame :) A baleaaa hmmm zazdroszczę :))

    OdpowiedzUsuń
  19. tyyyyyyyyyyle dobroci :D
    Gumki z h&m fajnie się spisują , dziękuję Ci za nie :*
    A te rzeczy ode mnie mam nadzieję , że się spodobały i korzystasz z nich :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Zajrzyj na Facebooka Fashion Muffin. Znajdziesz tam cała masę kolorów twistbands, są super ;)

    OdpowiedzUsuń