wtorek, 10 czerwca 2014

URODA, MELISA BALSAM DO CIAŁA

Oj, pamiętam ten bum na Melisę. Niby kusiły mnie produkty do twarzy z tej serii, ale z drugiej jakoś nie były mnie w stanie przekonać na tyle, aby coś kupiła. Dopiero balsam do ciała na tyle mnie zaciekawił, że go sobie sprawiłam. Inwestycja nie była droga, bo udało mi się go upolować za jakieś 5 złotych. Czy był to dobrze wydany piątak?




Jak widzicie szata graficzna jest prosta. Dla mnie za prosta. Niestety opakowanie kojarzy mi się z produktami wątpliwej jakości i świeżości dostępnymi w kiosku położonym na odludziu. Opakowanie mnie ne=ie zachęciło do zakupu. Dokonały tego recenzje inny produktów Melisa. Gdyby nie to, zainwestowałabym w inny balsam.



Opakowanie o pojemności 200 ml zwieńczone jest naprawdę fajną pompką. Dzięki niej wydobycie mazidła jest łatwe i przyjemne. Co otrzymujemy po naciśnięciu tego ustrojstwa? Białe mazidło o lekkiej konsystencji i zapachu zielska. Nie przepadam za takimi atrakcjami, ale na szczęście ten jakże wyjątkowy aromat szybko się ulatnia. Producent nazywa ten kosmetyk balsamem - dla mnie raczej jest to mleczko, ale niech będzie. Balsam ten rewelacyjnie się rozprowadza po ciele. A jak jest z nawilżeniem? Nie będę owijać w bawełnę - jest beznadziejne. Fakt, przez kilka minut bezpośrednio po aplikacji skóra wydaje się być nawilżona i ukojona. Jednak bańka mydlana szybko pęka i okazuje się, że skóra woła o pomoc. Nawet druga warstwa nie daje znaczącej różnicy. 



Produkt ten dla mnie zupełnie nie trafiony. Pięć złotych to nie majątek, ale i tak żałuję wydanych pieniędzy. Balsam ten zasłużył na mianą super bubla.

Znacie Melisę? Co myślicie?
Kat.

6 komentarzy:

  1. Oj nie miałam, szkoda, że się nie sprawdził u Ciebie ten balsam..

    OdpowiedzUsuń
  2. Szkoda, że się nie sprawdził. Ja bym po niego nie sięgnęła z uwagi na skład - kompletnie nie dla mnie. Mimo butelki sugerującej "naturę" woda z parafina tam rządzą...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja na składach zupełnie się nie znam niestety :(

      Usuń
  3. nie znam w ogóle oferty Melisy :/ ale tak jak mówisz 5 zł nie pieniądz ale dobrego loda można już za tą kaskę zjeść ;)

    OdpowiedzUsuń